Dzisiejszy wpis nie będzie typowym wpisem z przepisem na ciasto. Dzisiaj pokarzę Wam co przygotowałam na urodziny dwulatka. A dwulatek bardzo wyjątkowy, bo mój 🙂
Zastanawiając się nad słodkim menu na urodziny dwulatka musiałam wziąć pod uwagę kilka kwestii:
- było gorąco, więc ciasto musi się zrobić szybko a przede wszystkim przetrwać upały,
- większość moich wypieków powstaje jak moje dziecko śpi, więc żeby nie zarwać nocki wybrałam takie ciasta, które mogłam zrobić wcześniej, żeby każdego dnia robić coś po trochu :),
- jedno z ciast musiało mieć owoce – środek wakacji i środek sezonu, więc żal nie skorzystać,
- 3-4 rodzaje ciasta, ale w mniejszych porcjach, żeby było urozmaicenie, ale żeby za dużo nie zostało 🙂
- i najważniejsze – musiał być motyw z lokomotywą, bo aktualnie “ciuch ciuch” jest głównym zainteresowaniem mojego malucha
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe salon był ozdobiony postaciami z bajki “Tomek i przyjaciele”, natomiast na torcie były plastikowe ciuchcia i wagoniki jako podstawki do świeczek. Gadżet kupiony na allego okazał się świetną zabawką, z którą moje dziecko aktualnie nawet zasypia 🙂 Zdecydowałam się na taką dekorację, ponieważ nie lubię masy cukrowej/marcepanowej i nie mam też zdolności plastycznych, żeby z takiej masy zrobić ozdoby. Gdyby nie ciuchcia świeczki pewnie kupiła bym jakąś inną dekorację na tort w kształcie ciuchci.
Ostatecznie moje urodziny dwulatka osłodziły 3 rodzaje ciasta, wszystkie już wcześniej pojawiły się na stronie:
- bezglutenowe ciasta z kleiku ryżowego – można je wykonać kilka dni wcześniej i przechowywać w zamkniętym pojemniku. Ciastka są lekko kokosowe. Ciasto podzieliłam na dwie części i do jednej dodałam żurawinę, a do drugiej kawałki mlecznej czekolady. Przepis na ciastka znajdziecie tutaj
- owocowa tarta z budyniem – spód do tarty upiekłam wieczorem dzień wcześniej, natomiast budyń i owoce ułożyłam w dzień przyjęcia rano. Dla urozmaicenia miała 4 rodzaje owoców poukładanych w trójkąty. Żeby owoce się ładnie świeciły zostały posmarowane galaretką (opakowanie ugotowane w szklance wody), ale nie zużyłam całej przygotowanej. Przepis na tartę owocową z budyniem możecie znaleźć tutaj
- tort urodzinowy (średnica 22 cm) – tort o smaku limonkowym z kremem z mascarpone i bitej śmietany. Dzięki serkowi pomimo upałów nie dodałam ani grama żelatyny. Krem bez problemu się utrzymał na torcie. Oczywiście trzymany w lodówce. Krem robiłam w dwóch turach – najpierw ubiłam 1 serek z 1 śmietaną i sokiem i skórką z limonki – przełożyłam tort na tyle ile wystarczyło i odłożyłam go do lodówki. Później ubiłam koleją porcję i dokończyłam tynkowanie tortu. Robiąc w gorące dni kremy na śmietanie warto sobie podzielić pracę i co chwilę chować tort do lodówki. Krem partiami będzie miał szansę się schłodzić. Dekoracja miała być prosta, więc oprócz wspomnianej już ciuchci wykonałam ozdoby wyglądające jak lody. Wafelki do lodów przekroiłam na pół i każde wypełniłam kremem zabarwionym barwnikami spożywczymi w żelu firmy Wilton. Do wykonania lodowej doekoracji użyłam kremu w proszku, który miesza się z mlekiem i masłem. Zużyłam połowę. Przpeis na tort możecie znaleźć tutaj