Pierniki babci Heleny są w mojej rodzinie od kilkudziesięciu lat. Przepis na te pierniczki mam od mojej mamy, a ona dostała go od swojej teściowej (czyli mamy mojego taty). Od kogo przepis miała babcia niestety nie wiem.
Te pierniki zawsze kojarzyły mi się z dzieciństwem i beztroską. Babcia piekła ich z potrójnej porcji (3kg mąki), a później rozdzielała między wnukami. Niezależne od wieku każdy dostawał taką samą paczkę: babcine pierniki, orzechy włoskie z dziadkowego ogrodu, jakieś cukierki, czekolada, pomarańcze i inne owoce (pomarańcze dla dziecka urodzonego w PRL to było prawdziwe “wow” 😉 ). Paczka pełna zapachów i wspomnień. Z czasem przepis przejęła moja mama i tak ten niesamowity zapach przypraw korzennych, kawy i innych dodatków zagościł na stałe w naszym domu.
Ciasto na te pierniki jest dojrzewające, co oznacza, że powinno kilka-kilkanaście dni (minimum 5 dni) leżeć sobie pod przykryciem w chłodnym miejscu. Im dłużej ciasto dojrzewa tym lepsze pierniki z niego wychodzą. Ja zwykle ciasto robię na początku grudnia, a piekę po tygodniu lub dwóch.
Z poniższego przepisu wychodzi lekko ponad 100szt ciastek wycinanych standardowymi foremkami (serduszka, gwiazdki itp. ) dostępnymi na rynku przed świętami.
Do wykonania pierników potrzebne będzie:
- 1 kg mąki pszennej
- 1 szklanka cukru
- 330 ml miodu
- 3 płaskie łyżki mielonej kawy
- 3 płaskie łyżki ciemnego kakao
- 2 paczki przypraw do piernika
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 całe jajka
- 325 gramów masła
- 3 łyżki powideł śliwkowych
- 160 ml mleka
- 3 łyżki melasy z buraków
- 3 łyżeczki sody – rozpuścić w odrobinie ciepłego mlekaJeśli nie macie w domu wagi kuchennej lub chcecie sprawdzić pojemność szklanki lub łyżki skorzystajcie z przelicznika kuchennego.
- W pierwszej kolejności mleko, masło i miód należy rozpuścić w garnku – nie gotować. Po roztopieniu ostudzić.
- Jajka rozbełtać – można mikserem/blenderem lub rózgą kuchenną. Mają być tylko wymieszane, nie ubite.
- Sodę wymieszać w odrobinie ciepłego mleka.
- Pozostałe składniki sypać do miski i wymieszać.
- Po ostudzeniu mleka, miodu i masła powoli, partiami wlewać do mąki. Ciasto wymieszać. Dodać jajka i sodę.
- Ciasto dobrze wyrobić
- Tak przygotowane ciasto przykryć ręcznikiem i odstawić w chłodne miejsce – nie musi być lodówka
- Po około 2 tygodniach można zabrać się za pieczenie. Ciasto dla ułatwienia podzielić na mniejsze części i na opruszonej mąką stolnicy rozwałkować na grubość 0,5-0,7mm. Foremkami wykrawać ciastka.
- Piec 12-15 minut w temperaturze 200 stopni.
- Upieczone pierniki po ostudzeniu można dekorować. Ja ozdabiałam lukrem królewskim. Zużyłam 2 białka i 2 szklanki cukru pudru. Cukier z białkiem należy ubijać około 5 minut i przełożyć do rękawa cukierniczego.
- Pierniczki trzymać w zamkniętym pojemniku. Jeśli uważacie, że ciastka są twarde do pojemnika należy włożyć pokrojone na ćwiartki jabłka – dzięki temu zabiegowi ciastka zmiękną 🙂 Jednak zamknięte szczelnie są idealnie miękkie i ja nigdy jabłka nie wkładałam.
Z podanego przepisu wyszło pierników jak poniżej 🙂
Choinka jest, pierniczki są, brakuje tylko śniegu na dworze 🙂
[…] Jest to doskonały przepis na świąteczne wypieki na “ostatni moment” (na blogu jest już błyskawiczny piernik ) oraz dla osób, które nie chcą lub nie lubą robić tradycyjnych pierników. […]